Windykacja śledcza
W dzisiejszych czasach samo złożenie pozwu o zapłatę nie daje żadnej gwarancji sukcesu!
Windykacja śledcza
W dzisiejszych czasach samo złożenie pozwu o zapłatę nie daje żadnej gwarancji sukcesu!
Dłużnicy często „uciekają” z majątkiem. Wtedy może pomóc jedynie windykacja śledcza. Jest to unikalna kombinacja technik audytu śledczego i wywiadu gospodarczego oraz procesowych i poza-procesowych rozwiązań, która ma na celu wywarcie jak największej presji na nieuczciwym dłużniku.
Windykacja śledcza prowadzi do ugody z dłużnikiem na warunkach korzystnych dla wierzyciela. Między innymi specjalizujemy się w następujących działaniach:
- Dokonywanie ustaleń majątkowych (śledzenie majątku)
- Uzyskiwanie zabezpieczeń na zidentyfikowanych uprzednio aktywach
Na prośbę wierzycieli pewnej dużej spółki deweloperskiej, której obligacje były notowane na rynku Catalyst, nasza firma przeprowadziła dochodzenie gospodarcze dotyczące m.in. jej prawdziwego standingu finansowego. Z jednej strony w sprawozdaniach finansowych firma ta rokrocznie pokazywała istotne zyski, z drugiej – masowo nie płaciła swoim kontrahentom, głównie firmom budowlanym. Wierzyciele obawiali się, że jej faktyczna sytuacja finansowa może być dużo gorsza niż ta pokazywana w sprawozdaniach. W związku z powyższym istniało poważne ryzyko, że nawet jeżeli po kilku latach wierzyciele wygrają w sądzie, to firma ogłosi bankructwo, a oni nie dostaną nawet złotówki. Jedyną drogą było uzyskanie sądowego zabezpieczenia roszczeń na majątku spółki. Jednak aby sąd przyznał takie zabezpieczenie, trzeba wykazać m.in. trudną sytuację finansową dłużnika – a w tym przypadku na papierze widniały zyski. Wierzyciele podejrzewali, że firma stosuje metody kreatywnej księgowości, tj. tworzy papierowe zyski dla celów wizerunkowych oraz ze względu na udzielone jej kredyty, a także wypuszczone obligacje (w wielu umowach kredytowych istnieją regulacje wymagające, aby wyniki firmy nie spadły poniżej założonego poziomu pod groźbą rozwiązania umowy kredytowej). Jednakże sprawozdania finansowe firmy deweloperskiej były co roku badane przez znaną firmę audytorską, która wystawiała im pozytywne opinie, tj. stwierdzała, że jasno i rzetelnie przedstawiają sytuację finansową organizacji. Krótkie dochodzenie od razu wykazało poważne nieprawidłowości. Oczywiście zyski były całkowicie papierowe. Otóż co roku firma ta dokonywała przeszacowania wartości swoich aktywów (działek inwestycyjnych) i z tego tytułu realizowała istotne, aczkolwiek papierowe przychody. W istocie ponosiła olbrzymie straty, była zadłużona po uszy. Co więcej, fikcyjne podniesienie wartości odbywało się w okresie głębokiego kryzysu na rynku nieruchomości, kiedy ich ceny mocno spadały. Mimo to biegły rewident wydał pozytywną opinię – nawet nie zwrócił uwagi na to, że zyski firmy pochodzą jedynie z przeszacowania wartości środków trwałych. Niespełna pół roku po otrzymaniu ostatniej pozytywnej opinii firma ogłosiła bankructwo. Późniejsze analizy, przeprowadzone w postępowaniu upadłościowym, wykazały, że wartość środków trwałych była przeszacowana nawet o ponad 80%. Na szczęście dzięki naszemu dochodzeniu wierzycielom udało się dokonać zabezpieczenia swoich roszczeń i mimo że firma upadła, na koniec odzyskali swoje należności. Firma audytorska do dzisiaj nie poniosła żadnych konsekwencji.